Lior
Przyjechała do nas z okolic Beer Sheva.
Wolontariusze znaleźli kulawą młodą krowę w kanale pod mostem w zamarzniętym Be'er Sheva i zmierzyli, kiedy jej tylna noga wyglądała na złamaną. Trzęsła się i przestraszyła, brakowało jej energii i motywacji i nie pozwalała nikomu się do niej zbliżyć.
Okazało się, że należała do Beduinów z okolicy - , że poszła z nimi rano na spacer, poślizgnęła się, została ranna i pozostawiona, a właściciel stada nie zamierzają ją zabrać z powrotem._ cc781905-5cde-3194-bb3b-138
Szczęśliwie otrzymaliśmy pozwolenie na zabranie jej do naszego bezpiecznego miejsca. Po 17 godzinach ratowania maluch dotarł na farmę. Od razu zapewniliśmy jej przestronną celę w stajni, siano do jedzenia i ogrzewania, czystą wodę i kroplę mieszanki do ogrzewania i łapania.
Przeszła badania ortopedyczne na złamaną nogę. Wydaje się, że potrzebuje dużo odpoczynku, środków przeciwbólowych, spokoju, bezpieczeństwa, ciepła i miłości.
Już pozwoliła nam ją pogłaskać i powoli pokazać jej, że nie ma powodów do zmartwień, , że w końcu dotarła do posiadłości i tutaj nikt jej nie skrzywdzi, _cc781905-5cde-3194 -bb3b-136bad5cf58d _ _ _ -5cde-3194-bb3b-136bad5cf58d_ nie zrobi jej żadnej krzywdy.